Trening triathlonisty – stabilizacja centralna
Sport to zdrowie! Wszechobecna moda na sport jest bardzo pozytywnym zjawiskiem społecznym.
Każdy zna kogoś kto biega, pływa, jeździ na rowerze mniej lub bardziej intensywnie. Coraz więcej osób łączy te trzy dyscypliny w jedną – triathlon. Pojawia się coraz więcej amatorskich drużyn sportowych. Można trenować samemu, pracować z trenerem albo brać udział w treningach grupowych. Ile osób - tyle podejść do tematu treningu triathlonowego.
Liczba godzin jaką trzeba poświęcić na trening – niezależnie czy samodzielnie czy pod czujnym okiem trenera jest duża - od kilku do kilkunastu w tygodniu – jeżeli chodzi o sport amatorski oczywiście.
Przy tak dużej ilości godzin treningowych kontuzje zawodników nie należą do rzadkości.
Kolano biegacza, kolano skoczka, shin splints, bóle rozcięgna podeszwowego, naderwania i przeciążenia mięśni, skręcenia stawów, bóle pleców – to powtarzające się problemy wśród osób trenujących triathlon.
Przyczyn wyżej wymienionych problemów może być wiele – za szybkie zwiększanie obciążenia, źle dobrany sprzęt treningowy, brak odpowiedniej rozgrzewki, rozciągania czy nie pozostawienie czasu na regenerację organizmu.
Jedna z najważniejszych przyczyn leży w przygotowaniu organizmu zawodnika do podejmowania intensywnego, wyspecjalizowanego treningu sportowego.
Nie każdy z nas od dziecka interesował się sportem. Nie każdy podejmował regularną aktywność fizyczną od najmłodszych lat . Wiadomo, że aby biegać najpierw należałoby nauczyć się chodzić. Aby chodzić – prawidłowo stać. Można założyć, że biegać każdy umie ale nie chodzi o samą umiejętność lecz jej jakość.
Jakość jest kluczem do sukcesu!
Łatwiej to wszystko zrozumieć obserwując Piramidę Optymalnego Przygotowania Ruchowego (G.Cook 2012)
Tak jak w piramidzie, tak i w sporcie – zanim będzie można położyć się na lemondce (umiejętność techniczno-taktyczna) podczas jazdy, musimy przygotować swoje ciało tak aby wytrzymało długie godziny w pozycji wykorzystującej specyficzne zakresy w stawach naszego ciała (motoryczność podstawowa).
Zanim przebiegniemy 42 kilometry podczas pokonywania dystansu ironman (motoryczność ukierunkowana) musimy wzmocnić mięśnie pośladkowe (motoryczność podstawowa) aby w połowie dystansu nie przeciążyć stawów kolanowych czy kręgosłupa.
Wniosek jest prosty – należy wrócić do podstaw. Bez dobrego fundamentu prędzej czy później pojawią się problemy w postaci bólu i kontuzji.
Dlatego w tym i kolejnych wpisach postaramy się przybliżyć ćwiczenia, które pomogą wzmocnić fundament pod sukcesy sportowe.
Zaczniemy od stabilizacji centralnej:
Trening triathlonisty jest pełen poświęceń. Co zrobić jeśli brak czasu na trening uzupełniający? Po prostu znajdź czas:)
Może być 30 minut w tygodniu – zacznij a zauważysz różnicę w jakości swojego treningu triathlonowego. Unikniesz sytuacji kiedy pracujesz na start cały rok a tuż przed sezonem pojawia się kontuzja.
Jeśli masz wątpliwości podczas doboru ćwiczeń wzmacniających lub chcesz dowiedzieć się jak robić to skutecznie i prawidłowo - zapraszamy na konsultacje w CORE and MORE!